Islandia 2009 – dzień 5

410/956

Dzień piąty –  czyli Wielkanoc 2009.

Na ten dzień mieliśmy zaplanowaną wyprawę do wodospadu Dettifoss.

Droga momentami była położona  bardzo wysoko nad poziomem morza.

Widok na Akureyri:

A to jest jezioro – zamarznięte jezioro pokryte śniegiem , który jest w ciągłym ruchu  i sprawia wrażenie jakby nad taflą lodu ciągle była mgła:

A to widok na Husavik, skąd w sezonie wypływa się na oglądanie wielorybów:

A to muzeum z niewiadomych przyczyn zostało przeniesione z Reykjaviku do Husaviku na północy 🙂

A tak zaczynała się droga 864:

Niespełna 50km droga w połowie której jest wodospad Dettifoss była zamknięta…

I niestety trzeba było wracać tą samą drogą, tym razem w kierunku jeziora Myvatn.

Dno jeziora Myvatn jest aktywne tektonicznie, więc co jakiś czas  (co kilka lat) na jeziorze pojawia się nowa „wyspa”:

A tak wyglądał początek drogi klasy „F” czyli dostępnej tylko dla samochodów 4×4. Ale chwilowo nawet dla takich aut droga nie była przejezdna.

A to już odkuwanie nadkoli z lodu:

Widok z okna – nocleg w Reydarfjodur:

W identycznym domku spaliśmy.